W dniach
8-15 czerwca w wybranych miejscach naszej Archidiecezji odbędzie się peregrynacja
relikwii Bł. Rodziny Ulmów. Szczegóły na plakacie oraz na stronie
internetowej Archidiecezji oraz Duszpasterstwa Rodzin. W sposób szczególny
zapraszamy do Archikatedry Białostockiej w sobotę 15 czerwca na Mszę Świętą o
godz. 12:00 wieńczącą peregrynację. Eucharystię poprzedzi modlitwa różańcowa o
godz. 11:15.
W naszym sanktuarium nawiedzenie relikwii Bł. Rodziny Ulmów będzie miało miejsce w niedzielę 9 czerwca, rozpocznie się o godz. 15.00, a zakończy się o godz. 19.00. Zapraszamy do wspólnej modlitwy za wstawiennictwem Bł. Rodziny Ulmów.
24 marca 1944 r. w Markowej na
Podkarpaciu, Józef i Wiktoria Ulmowie, ich dzieci oraz ukrywani przez
nich Żydzi zostali zamordowani przez Niemców w wyniku donosu. Dzień ten
został ustanowiony przez Prezydenta RP Narodowym Dniem Pamięci Polaków
Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
Podczas II wojny światowej
Józef i Wiktoria Ulmowie wraz z sześciorgiem dzieci mieszkali w
podkarpackiej wsi Markowa koło Łańcuta (woj. podkarpackie). Prowadzili
gospodarstwo – Józef specjalizował się w uprawie warzyw i owoców,
pszczelarstwie i hodowli jedwabników, jego pasją była fotografia, był
też zaangażowany społecznie. Wiktoria prowadziła dom i zajmowała się
dziećmi. Mieszkali z dala od gospodarstw innych mieszkańców wsi. W
Markowej żyło około 20 rodzin żydowskich, w powiecie łącznie około 1000
Żydów. W pierwszej połowie 1942 r. większość z nich została wywieziona i
zamordowana w ośrodku zagłady w Bełżcu, bądź rozstrzelana na miejscu.
Od lipca trwały „polowania” na ukrywających się, którzy trwającą w
regionie akcję eksterminacyjną usiłowali przeczekać w lasach i polach.
Schrony budowali przeważnie w chaszczach i jarach. Józef Ulma pomagał
jednej z rodzin przy konstruowaniu takiej kryjówki. Żydzi szukali też
schronienia u mieszkańców okolicznych wsi. W Markowej, dzięki pomocy
kilku polskich rodzin, wojnę przeżyło kilkunastu Żydów.
KRYJÓWKA U RODZINY ULMÓW
Jesienią 1942 r. do domu Józefa i
Wiktorii Ulmów przyszła żydowska rodzina Goldmanów z Łańcuta: Saul
Goldman, który przed wojną był znanym w okolicy handlarzem bydła, i jego
czterej synowie o nieznanych imionach (w Łańcucie nazywano ich
Szallami). Ulmowie udzielili im schronienia na poddaszu. Wkrótce do
ukrywających się dołączyły także dwie córki oraz wnuczka Chaima Goldmana
z Markowej – Lea (Layca) Didner z córką o nieznanym imieniu i Genia
(Gołda) Grünfeld. Wcześniej
Goldmanowie ukrywali się i za opłatą pomagał im w tym Włodzimierz Leś,
granatowy policjant, który mieszkał pod Łańcutem. Goldmanowie zostawili
mu swój majątek, lecz Leś przestał udzielać im wsparcia i nie chciał
oddać mienia. Wtedy udali się do Ulmów. Na
poddaszu w domu Ulmów osiem osób żyło przez ponad rok. Mężczyźni
pomagali przy garbowaniu skór, piłowali deski, rąbali drwa na opał. Ich
praca została nawet przez Ulmę sfotografowana, podobnie jak wiele innych
scen z życia codziennego rodziny. Wydawało się, że piekło okupacji jest
gdzieś daleko. Ale to pozór – wokół była śmierć. Wszyscy widzieli ją
wielokrotnie. Okna domu wychodziły na tak zwany okop, gdzie
rozstrzeliwano Żydów.
ZBRODNIA W MARKOWEJ
Tuż przed świtem 24 marca 1944 r. do
Markowej przyjechali z Łańcuta niemieccy żandarmi wraz z granatową
policją. Oprawcy byli dobrze poinformowani. Wiedzieli, w jakim celu jadą
do Markowej i kogo tam szukają. Na poddaszu znaleźli ukrywających się
Żydów. Rozległy się strzały. W ciągu kilkunastu minut z rąk żandarmów
zginęli wszyscy członkowie rodziny: Józef Ulma, jego żona Wiktoria
będąca w zaawansowanej ciąży, ich sześcioro dzieci oraz wszyscy
ukrywający się Żydzi. Na
Ulmów, prawdopodobnie w obawie przed utratą pozyskanego majątku,
doniósł najpewniej Włodzimierz Leś. „Patrzcie, jak polskie świnie giną –
które przechowują Żydów”, miał powiedzieć podczas egzekucji jeden ze
sprawców, Joseph Kokott. Ciała ofiar na rozkaz Niemców zakopali mieszkańcy wsi. Jeden z braci Józefa, Władysław Ulma, zapisał w relacji: W
tydzień po tym wypadku ciała pomordowanej brata rodziny powkładaliśmy
do trumien i wywieźliśmy na cmentarz. Ciała Żydów zabrała ekipa żydowska
po wyzwoleniu.
UPAMIĘTNIENIE LOSU ULMÓW I UKRYWANYCH ŻYDÓW
13 września 1995 r. Instytut Yad
Vashem w Jerozolimie uhonorował pośmiertnie Józefa i Wiktorię Ulmów
tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. W
2016 r. w Markowej otwarto muzeum ich imienia, które poświęcone jest
wszystkim Polakom ratującym Żydów w czasie Zagłady. Od 2018 r. w
rocznicę tragicznych wydarzeń w Markowej – 24 marca – decyzją Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej, obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci
Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.