ZAPRASZAMY NA DROGĘ KRZYŻOWĄ
do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego
w PIĄTKI sierpnia, po Mszy Świętej o godz. 15.00.
INTENCJA: „O uwolnienie z nałogu pijaństwa”
===============================================================================
=================================================================================
DROGA KRZYŻOWA z św. Janem Pawłem II - wprowadzenie
„Jeśli kto chce
pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech
Mnie naśladuje”. Panie, Jezu Chryste, napełnij nasze serca światłem Twojego
Ducha, abyśmy, naśladując Ciebie w Twej ostatniej drodze, poznali cenę naszego
odkupienia i stali się godnymi udziału w owocach Twojej męki, śmierci i
zmartwychwstania.
Stacja
I - Pan Jezus skazany na śmierć
Zaprzeczenie prawdzie rodzi cierpienie i śmierć. Niewinni płacą cenę ludzkiego
zakłamania. Nie wystarczą półśrodki. Nie wystarczy umywanie rąk. Pozostaje
odpowiedzialność za krew sprawiedliwego. To dlatego Chrystus tak gorąco modlił
się za swoich uczniów wszystkich czasów: „Ojcze, uświęć ich w prawdzie”.
Stacja
II - Pan Jezus bierze krzyż na swe ramiona
Krzyż – znak hańbiącej śmierci – staje się kluczem. Odtąd przy pomocy tego
klucza człowiek będzie otwierał drzwi głębi Bożej tajemnicy. Za sprawą
Chrystusa przyjmującego krzyż, narzędzie swego wyniszczenia, ludzie dowiedzą
się, że Bóg jest miłością.
Stacja
III - Pierwszy upadek Pana Jezusa
Odkupiciel świata przemawia bez słów do wszystkich, którzy upadają. Wzywa ich
do powstania. „On sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy
przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości – Krwią Jego ran zostaliśmy uzdrowieni”.
Stacja
IV - Pan Jezus spotyka swą Matkę
„Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść
podobna do tej, co mnie przytłacza” (Lm 1, 12). Tak mówi Bolejąca Matka –
Służebnica posłuszna do końca,
Matka Odkupiciela świata.
Stacja
V - Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi
„Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien”. Szymon
jest obdarowany. Stał się „godzien”. To, co w oczach tłumu mogło ubliżać jego
godności, w perspektywie odkupienia nadało mu nową godność. Syn Boży uczynił go
uczestnikiem swego zbawczego dzieła.
Stacja VI - Święta
Weronika ociera twarz Pana Jezusa
Czyny miłości nie przemijają. Każdy gest dobroci, zrozumienia, służby pozostawia
w sercu człowieka niezatarty ślad – coraz pełniejsze podobieństwo do Tego,
który „ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi”.
Stacja
VII - Pan Jezus upada pod krzyżem po raz drugi
Przez dwa tysiące lat podnoszący się z upadku Chrystus spotyka się z upadającym
człowiekiem. Wielu doświadczyło, że upadek nie oznacza końca drogi. „Wystarczy
ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali”. Powstawali umocnieni i
przekazywali światu słowo nadziei płynącej z krzyża.
Stacja
VIII - Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
Jeżeli dziś, gdy idziemy za Chrystusem po krzyżowej drodze, budzi się w naszych
sercach współczucie dla Jego cierpienia, nie możemy zapominać o tamtym
napomnieniu. „Jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?”. Oto
dla naszego pokolenia nadeszła pora nie tyle, by płakać nad umęczonym
Chrystusem, ile by „rozpoznać czas nawiedzenia swego”.
Stacja
IX - Trzeci upadek Pana Jezusa
Skazaniec, leżący pod ciężarem krzyża w pobliżu miejsca kaźni, mówi do nas:
„Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło
życia”. Niech nas nie myli widok bezsilnego Skazańca. Ten zewnętrzny przejaw
zbliżającej się śmierci prawdziwie kryje w sobie światło życia.
Stacja
X - Pan Jezus z szat obnażony
Jezus wie, że Jego krzyżowa śmierć ma być przebłagalną ofiarą. Dlatego pragnie
zachować świadomość do końca (…). Trzeba głęboko wniknąć w tę ofiarę Chrystusa,
trzeba się z nią zjednoczyć, aby nie ulec, nie pozwolić, by życie i śmierć
utraciły swoją wartość.
Stacja
XI - Pan Jezus przybity do krzyża
Chrystus przyciąga do krzyża potęgą miłości – miłości Bożej, która nie cofnęła
się przed oddaniem siebie bez reszty (…); miłości nieogarnionej, która
wypełniła wszelki brak miłości i pozwoliła człowiekowi na nowo ukryć się w
dłoniach miłosiernego Ojca.
Stacja
XII - Pan Jezus umiera na krzyżu
Gdy nadeszła trzecia godzina, Jezus zawołał: „Wykonało się!”. Oto dopełniło się
dzieło odkupienia. Spełniona już misja, dla której przyszedł na świat. Reszta
należy do Ojca: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego”.
Stacja
XIII - Pan Jezus zostaje zdjęty z krzyża
Oddali martwe ciało Syna w ręce Matki. Ewangelie nie opowiadają o Jej
przeżyciach w tej chwili. Jakby Ewangeliści chcieli milczeniem uszanować Jej
ból, Jej myśli i wspomnienia. A może po prostu uznali, że nie potrafią tego
wyrazić…
Stacja
XIV - Pan Jezus złożony do grobu
Pusty grób jest znakiem ostatecznego zwycięstwa prawdy nad kłamstwem, dobra nad
złem, miłosierdzia nad grzechem, życia nad śmiercią. Pusty grób jest znakiem
nadziei, która „zawieść nie może”. „Nadzieja nasza pełna jest
nieśmiertelności”.
Zakończenie: Panie,
Jezu Chryste, którego Bóg Ojciec mocą Ducha Świętego wyprowadził z ciemności
śmierci do światłości nowego życia w chwale, spraw, aby znak pustego grobu
przemawiał do nas i stawał się źródłem żywej wiary, ofiarnej miłości i
niezachwianej nadziei. Tobie, Jezu, obecności ukryta i zwycięska w historii
świata, cześć i chwała przez wszystkie wieki wieków.
==================================================================
Modlitwa
wstępna"Ciągle
zaczynam od nowa, choć czasem w drodze upadam.
Wciąż jednak słyszę te słowa, kochać to znaczy powstawać",Tak pragną. Boże, rozpocząć swoje spotkanie z Tobą
wszyscy, którzy we własnym życiu doświadczyli wielu bolesnych upadków, a sami
upadając osłabiali także swoich najbliższych. Stajemy przed Tobą Panie, by
wpatrywać się w Twój Święty Krzyż, brać go na ramiona i razem z Matką Bolesną
iść aż na Golgotę. Wiemy, Boże, że nie zrozumiemy siebie, dopóki nie
odnajdziemy Ciebie, dlatego prosimy - pomóż nam odnaleźć Twój obraz w każdym z
nas, naucz współcierpieć z Tobą i drugim człowiekiem, daj siłę powstawania z
upadków.
I. Pan Jezus skazany na śmierć
Przyszedłeś na świat, Jezu, by odmienić nasze grzeszne życie i pojednać nas
z Ojcem. Nie zrozumieliśmy Twoich zamiarów. Nie skorzystaliśmy z dobrych rad.
Wybraliśmy wolność i zmieniliśmy ją w samowolę. Kiedy było trudno sięgnęliśmy
po alkohol. Stopniowo przestawaliśmy być sobą. Nie umieliśmy odczytać prawdy i
przeciwstawić się krzyczącemu tłumowi. Krzyczeliśmy razem z nim „Ukrzyżuj
Go”. Krzyżowaliśmy Ciebie zabijając jednocześnie swego ducha.
Przebacz nam, Jezu, tamten grzech, obmyj nieprawość i pomóż nam wrócić do
normalnego życia.
II. Pan Jezus bierze Krzyż na swe ramiona
Wziąłeś, Boże, ten ciężki krzyż i dźwigasz go pod górę. Uśmiechasz się i
mówisz: „Przyszedłem, aby służyć”.
Przyszedłeś, aby służyć, a ja pragnąłem, by mnie służono. Chciałem być panem
domu i duszą
towarzystwa. Piłem, by czuć się radosnym i wolnym. Zrzucałem swój problem na
innych: na żonę, dzieci, przyjaciół. To oni dźwigali mój krzyż a ja patrzyłem z
daleka. Stałem w gronie szyderców.
Boże, przez to dzisiejsze spotkanie zmień moje życie. Włóż na me ramiona
wszystkie odrzucone wcześniej krzyże. Pragnę je nieść razem z Tobą i ofiarować
w intencji tych, których skrzywdziłem.
III. Pan Jezus upada pod krzyżem
To straszne, Panie. Ty, który dajesz moc i siłę człowiekowi upadasz pod
ciężarem ludzkich grzechów. Nie wytrzymujesz naporu zła, nie możesz udźwignąć
morza łez matczynych. Upadasz i krwawisz. Upadamy razem z Tobą my, rodzice
zniewolonych dzieci. Obmywamy łzami Twą skrwawioną twarz i błagamy o litość nad
nimi.
Daj im. Boże, moc opamiętania się, a nas uzdolnij do niesienia pomocy
wszystkim, którzy szukaj ą Ciebie i pragną wyjść z nałogu.
IV. Pan Jezus spotyka Matkę Bolesną
Na Twej drodze krzyżowej, Panie, było wiele osób. Ale
Matka była tylko jedna. Bardzo cierpiała widząc Dawcę Życia idącego na śmierć.
Wiedziałeś o tym, więc jednym spojrzeniem ukoiłeś Jej ból i wlałeś w serce
nadzieję.
Pomóż i nam, wychodzącym z nałogu, złączyć swoje spojrzenie z Twoim i ofiarować
je naszym niewiastom: żonom i matkom. Pomóż być na nowo ich nadzieją i oparciem
a nie krwawiącą raną.
V. Szymon z Cyreny pomaga Jezusowi dźwigać krzyż
Gdy rozmnożyłeś chleb i ryby, Jezu, lgnęły do Ciebie
miliony. Gdy potrzebowałeś pomocy - zostałeś sam. Jeden Szymon z Cyreny ulżył
Twemu cierpieniu.
Chcemy, Boże, pójść w Jego ślady i pomóc każdemu kto czeka na pomoc. Dokonaj w
nas, Panie, przemiany serc. Spraw, byśmy jeszcze gorliwiej służyli uzależnionym
i ich rodzinom, byśmy nie ustawali w modlitwie i walce z nałogami.
VI. Św. Weronika ociera twarz Pana Jezusa.
Jezu, przecież mogłeś jednym skinieniem dłoni uciszyć
rozszalały tłum i przejść drogę krzyżową jak Zwycięzca. Przeszedłeś ją jako
Człowiek. Doświadczyłeś zmęczenia, cierpienia i potu. Pokazałeś, że nawet dla
grzesznika warto cierpieć tak wiele.
Dziękujemy Ci Boże za Twą ofiarną miłość, za każdą kroplę krwi i potu.
Pragniemy przestać pić i palić, pokonać strach przed głodem alkoholu i
nikotyny, zimnym potem słabości i wewnętrznym cierpieniem.
Pomóż nam. Boże, przyjąć bezcenny dar trzeźwości i pozwól zanieść go innym.
VII. Pan Jezus po raz drugi upada.
Upadłeś Jezu po raz drugi. Nie wytrzymałeś ucisku
korony i drzewa krzyża, na którym znalazły się nowe grzechy: rozpusta,
nieuczciwość, kradzieże i rozboje.
Upadłeś, bo upadłem i ja. Zgubiła mnie pycha. Myślałem, że jestem silniejszy,
że pomogę sam sobie. Ty, Bóg, nie pogardziłeś pomocą Szymona z Cyreny, a ja
człowiek, odrzuciłem każdą pomoc.
Wybacz mi. Panie, moją pychę i pewność siebie. Wyciągnij z mocy szatana i
wyrwij z nałogu. Użycz mi pogody i siły, bym zmienił siebie i pomógł zmienić
się innym.
VIII. Pan Jezus spotyka płaczące niewiasty.
Nie płaczcie nade mną, lecz same nad sobą i nad synami
swoimi - powiedziałeś do nas, Jezu. Wiedziałeś, że jesteś niewinny. Podjąłeś
śmierć tylko z miłości ku nam. Nikogo nie potępiłeś, lecz wezwałeś do
nawrócenia.
Czekałeś na nas długo i cierpliwie. Wreszcie przyszliśmy. Stajemy przed Tobą i
ze łzami w oczach prosimy - umocnij w nas kruchą jeszcze trzeźwość i powrót do
normalności. Pobłogosław budowanym na nowo więzom małżeńskim i rodzinnym.
Wspieraj w nas dobro i miłość, byśmy stając się lepszymi, na lepsze zmieniali
świat.
IX. Pan Jezus upada po raz trzeci.
Jezu po trzykroć święty, przez swój trzeci upadek
oznajmiasz światu, że właśnie dla niego znosisz największe cierpienie i ból
poniżenia, że pojednanie ludzi z Bogiem potrzebuje aż takiej Ofiary.
Chylimy czoła przed Tobą i klękamy przed Twoim krzyżem. W podziękowaniu
składamy ci naszą abstynencję i modlitwę, pomoc chorym i zniewolonym, troskę o
biednych i porzuconych.
Umocnij nas Panie swą mocą, byśmy dochowali wierności składanym obietnicom.
Tym, którzy wskutek słabości je złamią, okaż swą litość i miłosierdzie.
X. Pan Jezus z szat obnażony.
Obnażono Cię Panie, odarto z szat i wystawiono na
pośmiewisko. Nie wydałeś ani jednego głosu skargi. Nikomu nie złorzeczyłeś.
Nikogo nie potępiłeś. Nie przyszedłeś potępić, lecz wezwać do nawrócenia.
A my tak łatwo potępiamy. Tak często mówimy o innych. Odkrywamy dramaty ich
życia, obnażamy ich prywatność, odzieramy z godności.
Naucz nas, Boże, milczenia i pokory. Naucz więcej słuchać niż mówić. Wyzwól w
nas poczucie wstydu za zło czynione innym. Daj moc zadośćuczynienia wyrządzonym
krzywdom.
XI. Pan Jezus do krzyża przybity.
Przybili Cię Jezu jak złoczyńcę. Poili Cię wodą i
octem. Bili rózgami. Cierpiałeś w milczeniu i polecałeś ich Bogu.
Dziś my polecamy Tobie wszystkie rodziny, w których panuje niezgoda, gdzie
kłótnie i awantury kończą
się bójkami, a ofiarami są bezbronne dzieci. Przytul je. Boże, do swego krzyża.
Niech spłynie z niego łaska spokoju i pojednania. Niech zniknie agresja i
przemoc, a zrodzi się dobro i miłość.
XII. Pan Jezus na krzyżu umiera.
Skłoniłeś, Boże, swą głowę i odszedłeś do Ojca, a
wielu myślało, że przegrałeś. Nie poznali Twej boskiej potęgi. Nie dostrzegli
jak doskonale złączyłeś niebo z ziemią, jak pokonałeś śmierć i dałeś nam życie.
Uczyniłeś to z miłości ku nam, grzesznikom.
A cóż my możemy uczynić dla Ciebie? Przyjmujemy w nasze słabe dłonie dar Twej
Ofiary. Wsłuchujemy się w Twoje słowa:
„Nie lękajcie się...” i przychodzimy do Ciebie z bagażem naszych
doświadczeń. Ogarnij, Jezu, swym miłosierdziem całe nasze życie, zachowaj w nim
to co dobre i pożyteczne, a
pomóż zmienić to, co rani Twe serce.
XIII. Pan Jezus zdjęty z krzyża.Odszedłeś Panie do Ojca, bo tam przygotowano dla
Ciebie tron chwały. Nie zapomniałeś jednak o Matce. Wróciłeś do Niej w swej
ludzkiej postaci po zdjęciu krzyża. Była, więc z Tobą do końca - w godzinie bólu i
chwały.
Pozwól i nam. Boże, zejść z tego świata w gronie najbliższych. Wesprzyj swą
łaską, byśmy umierali godnie, trzeźwo, pojednani z Tobą i ludźmi, by i nam
naprzeciw wyszła Twoja Matka i poprowadziła prostą drogą do Syna.
XIV. Pan Jezus do grobu złożony.Grób Twój, Panie, to miejsce chwały i zwycięstwa, to symbol zmartwychwstania
i głos prawdy o nieśmiertelności - „Kto we mnie wierzy, choćby i umarł,
żyć będzie”. Ty wiesz, Panie, ile wysiłku trzeba, by uwierzyć i poznać
prawdę. Dajesz mi więc niezbędną moc i zapraszasz do współpracy.
Przyjmuję, Chryste, Twoje zaproszenie i wyznaję wiarę w Twą sprawiedliwość.
Pragnę codziennie na nowo uczyć się Ciebie i Twojej miłości. Pragnę zgłębiać
Tajemnicę Zbawienia i godnie zapracować na wieczność.
Zakończenie.Dziękujemy Ci, Jezu, za dar Twej świętej Ofiary, za to, że pozwoliłeś nam
chodzić śladami Twojej męki, że ukazałeś sens cierpienia i pokonałeś strach
przed jego przyjęciem. Za to, że pokazałeś wielkość człowieka mimo jego
słabości.
Prosimy Cię, przyjmij słowa modlitwy, zaczerpnięte z „Wielkiej
Księgi”: Boże, Stwórco mój, oddaję Tobie w posiadanie to wszystko co jest
we mnie dobre i złe. Modlę się i błagam, abyś raczył usunąć
ze mnie wszystkie braki mego charakteru, które przeszkadzają mi być użytecznym
dla Ciebie i mych współbraci. Udziel mi siły, abym od tej chwili czynił Twoją
wolę. Amen".