DUCHOWOŚĆ WSPÓLNOTY KRWI CHRYSTUSA
Dlaczego Duchowa Rodzina Przenajświętszej Krwi?
Mówimy o „duchowej rodzinie”, aby wskazać na to, co
zewnętrzne i widoczne - na współdziałanie różnych charyzmatów.
W apostolstwie pragniemy działać jako duchowa rodzina, aby w ten sposób
przyczynić się do umocnienia ducha rodzinnego w całym Kościele.
Używamy tytułu „Przenajświętszej Krwi”, aby wskazać, gdzie
jest źródło, z którego czerpiemy siłę do życia i działania - jest to Krew
Jezusa Ukrzyżowanego.
Mówiąc krótko: Rodzinna jedność mocą Krwi Chrystusa - to nasz dar i
zadanie.
Tajemnica paschalna
Przez Krew swego Krzyża Pan Jezus ukazał nam miarę miłości, która pozwala nam brać udział w tajemnicy paschalnej, a więc w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. W naszym życiu osobistym, wspólnotowym i apostolskim doświadczamy ochrony i mocy Boskiej Krwi Chrystusa, która w każdej nowej sytuacji prowadzi nas duchowo od straty do znalezienia i od przegranej do zwycięstwa. Każde cierpienie, każdy brak, a nawet błąd może w tajemnicy wiary prowadzić do głębokiego udziału w zbawczej mocy Krwi Zbawiciela.
Udział w dziele odkupienia
Kult Krwi Chrystusa nie tylko czyni nas gotowymi, aby wspólnie z Chrystusem zadośćuczynić za grzechy świata. Ponadto daje nam on głęboki udział sercem w cierpieniu Zbawiciela i wszystkich Jego uczniów, szczególnie męczenników. W końcu otwiera nas ono na tęsknotę Ojca Niebieskiego, który nie oszczędził swojego Jedynego, nieskończenie umiłowanego Syna, aby ratować swoje zbłąkane dzieci na świecie.
"Pokrewieństwo" z Jezusem
Czcimy Krew Chrystusa – nie tylko przez nabożeństwa, ale przede wszystkim przez szukanie i wypełnianie Woli Bożej. Przy tym jesteśmy świadomi, że jesteśmy bratem, siostrą i matką Chrystusa, jeżeli wypełniamy Wolę Bożą (Mk 3, 35). Aby należeć do „prawdziwej rodziny Jezusa” (por. Mt 12, 46-50) i być z Nim jakby „spokrewnionymi”, staramy się przede wszystkim i we wszystkim słuchać Słowa Bożego i wypełniać je (Łk 8, 21).
Modlitwa mocą Krwi Chrystusa
Nasza modlitwa indywidualna i wspólnotowa zyskuje szczególne znaczenie i moc przez Krew Chrystusa. Dlatego adorujemy codziennie „Cenę naszego zbawienia” i ofiarujemy Ją w zastępstwie i na zadośćuczynienie za grzechy świata. Nasza modlitwa ma być także wyrazem dziękczynienia i uwielbienia, w którym z zaufaniem przedstawiamy Bogu potrzeby całego świata. Przez naszą modlitwę oddajemy się ciągle na nowo Panu Bogu, umacniamy i odnawiamy naszą wspólnotę oraz wspieramy misję całego Kościoła.
Jedność we Krwi Chrystusa
Życie wspólnotowe pozwala nam brać udział w tajemnicy paschalnej. Pragniemy przyjąć w trudnościach i ciężarach tego życia Krew Chrystusa, obecną w każdym cierpieniu, aby doświadczyć także pomiędzy nami Chrystusa Zmartwychwstałego, który obiecał, że będzie obecny wszędzie tam, gdzie „dwaj albo trzej” zebrani są w Imię Jego (por. Mt 18, 20).
Apostolstwo Krwi Chrystusa
Chcemy coraz bardziej świadomie żyć według duchowości Krwi Chrystusa i szerzyć ją w Kościele. Przy tym angażujemy się w służbie pojednania, uzdrowienia i uwolnienia (por. 2 Kor 5, 11-21; Łk 9, 1-6; Ef 6, 10-20), także przez modlitwę wstawienniczą.
Wspólnota Krwi Chrystusa Archidiecezji Białostockiej skupia osoby z kilkunastu grup parafialnych. Miejscem spotkań formacyjnych jest Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku.
Animatorzy diecezjalni: Elżbieta Dzienis; pomoc - Ewa Rygorczuk; współpraca ds. spotkań formacyjnych w Sanktuarium – Lucyna Snarska; opiekun duchowy – ks. Andrzej Kozakiewicz.
Terminy spotkań: III Niedziele miesiąca - godz. 15.00: Koronka, Msza Święta, rozważanie i różaniec do Najdroższej Krwi Chrystusa; I soboty godz. 10.00 – spotkanie animatorów; Msze Święte wspólnotowe o godz. 15.00 w Sanktuarium – 16 maja, 19 września, 18 października i 21 listopada 2015.
Święty Kasper del Bufalo (1786-1837)
Jako dziecko, za wstawiennictwem św. Franciszka Ksawerego, zaznał uznanego za cudowne uzdrowienia z grożącej ślepotą nieuleczalnej choroby oczu.
Mając 12 lat rozpoczął studia w Collegio Romano w Rzymie i tam w 1808 r. ukończył teologię.
Wcześniej jeszcze poznano jego zdolności katechetyczne. Na tyle, że zaczęto go nazywać „małym apostołem Rzymu”, a gdy miał 19 lat mianowano go prezydentem nowo założonej szkoły katechetycznej Santa Maria del Pianto. W 1806 r. został z kolei kierownikiem hospicjum Santa Galla.
W 1808 r. przyjmuje święcenia kapłańskie.
Zdążył jeszcze założyć, wraz z przyjaciółmi, oratorium św. Marii w Vincis, oraz ustalić, wraz z ks. Albertinim, reguły późniejszego Zgromadzenia Misjonarzy i „Podstawowe Artykuły” dla zgromadzenia sióstr, gdy w 1809 r. Rzym zostaje zajęty przez wojska napoleońskie. Państwo papieskie zostaje zlikwidowane, papież Pius VII deportowany do Savony, a księża są przymuszani do złożenia przysięgi lojalności Napoleonowi. Kasper, pozostając wierny zakazowi papieża, odmawia (sławę uzyskało zdanie „Non posso, non debbo, non voglio” – „Nie mogę, nie wolno mi, nie zrobię tego” wypowiedziane przed urzędnikiem napoleońskim) i zostaje zesłany do Piacenza i Bolonii.
W 1811 r., gdy ponownie odmawia, zostaje osadzony w więzieniu San Giovanni in Monte w Bolonii, a potem w fortecy w Imoli. Gdy odmawia po raz trzeci przeniesiony jest do Lugo, a następnie, po czwartej odmowie, zesłany na Korsykę.
W 1814 r., gdy reżim napoleoński upadł we Włoszech, był wolny i wrócił do Rzymu. I natychmiast w zniszczonym mieście, gdzie grasowało bezprawie i bandytyzm, mieście przez pięć lat prawie pozbawionym Mszy św. i Eucharystii, rozpoczął misje ludowe, szerzące kult Najświętszej Krwi Chrystusa, określone jako „wielkie duchowe trzęsienia ziemi”.
Z myślą o rozszerzeniu tej formy duszpasterskiego oddziaływania założył, z pomocą swego ojca duchowego bpa Franciszka Albertiniego, Zgromadzenie Misjonarzy Krwi Chrystusa dla kapłanów świeckich. Specjalnym patronem został św. Franciszek Ksawery. W tym samym roku Pius VII zaakceptował nazwę i udzielił błogosławieństwa powstającemu Zgromadzeniu.
Bulla beatyfikacyjna tak opisywała ten okres: „przez Umbrię, Aemilię, Piceno, Toskanię, Kampanię, i Samnium – czyli prowincję środkowych Włoch, wędrował wygłaszając kazania misyjne”… Niekiedy wygłaszał je 5 razy dziennie…Współcześni mówili o nim „Święty”, „Apostoł Rzymu”, „Młot włoskiej masonerii”…
W 1821 r. Pius VII wysłał Kaspera w okolice Neapolu z misją służby na południu kraju, również opanowanym przez bandytyzm i bezprawie. Kasper założył tam dalsze misje (Sermoneta, Terracina, Sonnino, Velletri, Frosignone, Vallecorsa, Benevento, Rimini).
Jego aktywność sprawiła, iż zagrożeni w swym interesach notable, czerpiący z bezprawia krociowe zyski, oskarżyli go przez Stolicą Świętą. Na próżno – Leon XII miał rzec „del Bufallo to anioł”. Spróbowano zatem z innej strony. W 1826 r. Kasper otrzymał nominację na biskupa i internuncjusza w Brazylii. Odmówił, ale pozostał w Rzymie, oddalony od swego zgromadzenia, pracując w Konkregacji Rozkrzewienia Wiary. Po ośmiu miesiącach Leon XII pozwolił mu wrócić do pracy misyjnej…
Wrócił do Giano, do swojej kongregacji, gdzie spędził ostatnie 10 lat życia. W międzyczasie powstawały nowe domy zakonne (Nepi, Macerata Feltria, wyspy jońskie, Cesena, Pennabili).
W 1834 r. Kasper, z pomocą św. Marii De Mattias, zainicjował Instytut Sióstr Adoracji Najświętszej Krwi…
Zmarł posługując cierpiącym i umierającym na ulicach Rzymu podczas epidemii cholery w 1837 r.Pochowany został w kościele św. Pawła w Albano.Beatyfikował go w 1904 r. Pius X. a kanonizował Pius XII (1954 r.).Dziś jego relikwie przechowywane są w kościele Santa Maria w Trivio, w Rzymie.
W 1999 r. abp Stanisław Nowak ustanowił w Częstochowie sanktuarium Krwi Chrystusa, dzieło Misjonarzy Krwi Chrystusa. Tworzy je zespół obiektów, wśród których znajduje się Dom Misyjny św. Wawrzyńca oraz Kaplica Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi. W Domu Misyjnym przechowuje się relikwię Przenajdroższej Krwi - bezcenny dar Sióstr Przenajdroższej Krwi Chrystusa z Schellenbergu w Lichtensteinie. Jest to drobina ziemi z Golgoty nasiąknięta Krwią Chrystusa (główne relikwie Krwi Chrystusa przechowuje bazylika św. Andrzeja Apostoła w Mantui)…
==============================================================================================
RÓŻANIEC DO KRWI CHRYSTUSA ZE ŚW. FAUSTYNĄ
Teksty rozważań pochodzą z „Dzienniczka” św. s. Faustyny
TAJEMNICA I – Pan Jezus przelał krew podczas obrzezania.
Dziś na wykładzie katechizmu zostałam utwierdzona w tym, co przez wewnętrzne
zrozumienie [poznałam i] od dawna tym żyłam, a mianowicie: jeżeli dusza
szczerze kocha Boga i jest z Nim wewnętrznie zjednoczona, to chociażby na
zewnątrz żyła w trudnych warunkach, jednak nic nie ma mocy skrępować jej
wnętrza, i pośród zepsucia może być czysta i nietknięta, bo wielka miłość Boża
daje jej moc do walki, a i Bóg w szczególny sposób broni duszy, która Go szczerze
kocha, a nawet w sposób cudowny. (Dz 1094)
TAJEMNICA II – Pan Jezus przelał krew podczas modlitwy w Ogrójcu.
Jezus: Dziecię Moje, zrób sobie postanowienie, aby nigdy nie opierać się na
ludziach. Wiele dokażesz, jeżeli zdasz się całkowicie na Moją wolę i powiesz:
nie jako ja chcę, ale jako jest wola Twoja, o Boże, niech mi się stanie. Wiedz,
że te słowa, wypowiedziane z głębi serca, w jednej chwili wynoszą duszę na
szczyty świętości. W takiej duszy mam szczególne upodobanie, taka dusza oddaje
Mi wielką chwałę, taka dusza napełnia niebo wonią swej cnoty; ale wiedz, że tę
siłę, którą masz w sobie do znoszenia cierpień, musisz zawdzięczać częstej
Komunii świętej, a więc przychodź często do tego źródła miłosierdzia i czerp
naczyniem ufności, cokolwiek ci potrzeba. (Dz 1487)
TAJEMNICA III – Pan Jezus przelał krew podczas biczowania.
Uczę się być dobrą od Jezusa, od Tego, który jest dobrocią samą, abym mogła być
nazwaną córką Ojca niebieskiego. Dziś, kiedy mię spotkała wielka przykrość
przed południem, w tym cierpieniu starałam się połączyć wolę swoją z wolą Bożą
i milczeniem wielbiłam Boga. Po południu poszłam na pięć minut adoracji, wtem
nagle ujrzałam krzyżyk, który mam na piersiach, żywy. – Jezus mi powiedział:
Córko Moja, cierpienie będzie ci znakiem, że Ja jestem z tobą. Po tych słowach,
wstąpiło wielkie wzruszenie [do] mojej duszy. (Dz 669)
TAJEMNICA IV – Pan Jezus przelał krew podczas cierniem
ukoronowania.
Jezus mi powiedział, że najwięcej mu się przypodobam przez rozważanie Jego
bolesnej męki i przez to rozważanie wiele światła spływa na duszę moją. Kto
chce się nauczyć prawdziwej pokory, niech rozważa mękę Jezusa. Kiedy rozważam
mękę Jezusa, to mi przychodzi jasne pojęcie wielu rzeczy, których przedtem
zrozumieć nie mogłam. – Ja chcę być podobna do Ciebie, Jezu, do Ciebie
ukrzyżowanego, umęczonego, upokorzonego. Jezu, odbij na duszy i sercu moim
swoją pokorę. Kocham Cię, Jezu, do szaleństwa. Ciebie wyniszczonego, takiego,
jak Cię wskazuje prorok , jakby nie mógł w Tobie dostrzec postaci ludzkiej dla
wielkich boleści. W takim stanie kocham Cię, Jezu, do szaleństwa. Boże
wiekuisty i niezmierzony, co uczyniła z Ciebie miłość…? (Dz 267)
TAJEMNICA V – Pan Jezus przelał Krew podczas drogi krzyżowej.W pewnej chwili, kiedy przyszłam do celi, byłam tak bardzo zmęczona, że musiałam chwilę wpierw spocząć, nim się zaczęłam rozbierać, a kiedy byłam już rozebrana, jedna z sióstr prosi mnie. żebym przyniosła jej gorącej wody. Pomimo zmęczenia ubrałam się prędziutko i przyniosłam wody. jakiej sobie życzyła, chociaż od kuchni do celi było spory kawałek, a błoto pod kostki. Kiedy weszłam do swojej celi, ujrzałam puszkę z Najświętszym Sakramentem – i usłyszałam taki głos: Weźmij tę puszkę i przenieś do tabernakulum. W pierwszej chwili zawahałam się, ale się zbliżyłam i kiedy się dotknęłam puszki – usłyszałam te słowa: Z jaką miłością zbliżasz się do Mnie, z taką miłością zbliżaj się do każdej z sióstr, a cokolwiek czynisz im – Mnie czynisz. (Dz 285)
TAJEMNICA VI – Pan Jezus przelał krew podczas ukrzyżowania.
Miłość czysta daje duszy moc w samym konaniu. Kiedy konałem na krzyżu, nie
myślałem o sobie, ale o biednych grzesznikach i modliłem się do Ojca za nimi.
Chcę, ażeby i ostatnie chwile twoje były zupełnie podobne do Mnie na krzyżu.
Jedna jest cena, za którą się kupuje dusze – a tą jest cierpienie złączone z
cierpieniem Moim na krzyżu. Miłość czysta rozumie te słowa, miłość cielesna nie
pojmie ich nigdy. (Dz 325)
TAJEMNICA VII – Pan Jezus przelał krew i wodę przy otwarciu boku
włócznią.
W pewnej chwili dał mi Jezus poznać, że kiedy Go proszę w intencji, jaką mi
nieraz polecają, jest zawsze gotów udzielać swych łask, tylko dusze nie zawsze
chcą je przyjąć. – Serce Moje jest przepełnione miłosierdziem wielkim dla dusz,
a szczególnie dla biednych grzeszników. Oby mogły zrozumieć, że Ja jestem dla
nich Ojcem najlepszym, że dla nich wypłynęła z serca Mojego krew i woda, jako z
krynicy przepełnionej miłosierdziem; dla nich mieszkam w tabernakulum jako Król
miłosierdzia, pragnę obdarzać dusze łaskami, ale [one] nie chcą ich przyjąć. Przynajmniej
ty przychodź do Mnie jak najczęściej i bierz te łaski, których oni przyjąć nie
chcą, a tym pocieszysz serce Moje. O, jak wielką jest obojętność dusz za tyle
dobroci, za tyle dowodów miłości. Serce Moje napawa się samą niewdzięcznością,
zapomnieniem od dusz żyjących w świecie; na wszystko mają czas, tylko nie mają
czasu na to, aby przyjść do Mnie po łaski. A więc zwracam się do was, wy –
dusze wybrane, czy i wy nie zrozumiecie miłości serca Mojego? I tu zawiodło się
serce Moje, nie znajduję całkowitego oddania się Mojej miłości: tyle
zastrzeżeń, tyle niedowierzań, tyle ostrożności. Na pociechę twoją powiem ci,
że są dusze w świecie żyjące, które Mnie szczerze kochają, w ich sercach
przebywam z rozkoszą, ale jest ich niewiele. Są i w klasztorach dusze takie,
które radością napełniają serce Moje, w nich są wyciśnięte rysy Moje i dlatego
Ojciec niebieski spogląda na nie ze szczególniejszym upodobaniem. Oni będą
dziwowiskiem aniołów i ludzi; liczba ich jest bardzo mała, one są na obronę
przed sprawiedliwością Ojca niebieskiego i na wypraszanie miłosierdzia dla
świata. Miłość tych dusz i ofiara podtrzymują istnienie świata. Najboleśniej
rani Moje serce niewierność duszy szczególnie przeze Mnie wybranej; te
niewierności są ostrzami, które przebijają serce Moje. (Dz 367)
===========================================================================